mrsandman

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi mrsandman z miasteczka Libiąż. Mam przejechane 26792.08 kilometrów w tym 3111.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(2)

Moje rowery

Wykres roczny

Archiwum bloga

licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:

64.10 km 1.00 km teren

02:50 h 22.62 km/h:

Maks. pr.:49.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy:550 m

Kalorie: kcal

Rower:Kelly's

Nowe opcje na wioskach

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 2

Przed powrotem do domu wyskoczyłem na wioski. Rano było dość chłodno ale komfortowo się jechało, dopiero popołudniu mocno przygrzewało:) Na początku źle mi się jechało przez miasto, na ruczaju wszystko rozkopane, pełno syfu... Dopiero przy popdjeździe na Buków zrobiło się fajnie, droga dość łagodni wspinała się do góry. Szkoda że ostatnio powietrze jest tak mało przejżyste i wogóle nie widać Beskidów;/ Ze szczytu ciekawe widoczki na okoliczne górki, zjechałem na południe aby podjechać w to samo miejsce tylko inną drogą przez Wytrzyszczek. To był krótki ale za to dość konkretny odcinek:D Długość niecałe 900m średnie nachylenie około 11,6% jedna z fajniejszych miejscówek w okolicy:) Potem na Mogilany a przed Świątnikami zjechałem do Sieprawia. Tam dostałem telefon że trzeba się zbierać i tak też zrobiłem. Jeszcze jeden fajny podjazd pod Światniki, tyle razy tam zjeżdzałem i wydawał mi się że będzie trudniejszy w drugą stronę:) Szybki powrót przez Swoszowice, piwko w parku i do Libiąża:)

Komentarze

mrsandman | 18:08 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Właśnie dzisiaj jechałem przez Kobierzyńską, tak jak mówisz, dużo lepiej:) Tamte asfalty to miła odmiana dla Lasku Wolskiego.

shem | 15:40 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Też bardzo lubię podjazdy w okolicach Świątnik. Ruczaj można ominąć jadąc ul. Kobierzyńską, nie jeżdżę przez Bobrzyńskiego aż skończą.

Komentuj