Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mrsandman z miasteczka Libiąż. Mam przejechane 26792.08 kilometrów w tym 3111.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mrsandman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2024

Dystans całkowity:369.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:6810 m
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:36.90 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:600 m
Kalorie: kcal

Przełom Dunajca z Misią i MIłkami

Niedziela, 26 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Po wczorajszym rozpierdolu dzisiaj lekka trasa. Podjechalismy do centrum Szczawnicy, tam pożyczyłem lżejsza jedno osobową przyczepkę dla Hani. Przejechalimy sie klasyczną trasą do Czerwonego Klasztoru, tam odpoczynek, pyszne piwko i powrót  tą samą drogą. Na koniec jeszcze obiad w Karczmie w Jaworkach i powrót do Rzeszowa. Zajebisty weekend, jeden z lepszych.
Kategoria Góry


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1830 m
Kalorie: kcal

Lubań solo i Velo czorsztyn z Misią i Miłkami

Sobota, 25 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

W piatek popołudniu zajechalismy do Czorsztyna. Wynajelismy zajebisty domek razem z Miłkiem i jego rodziną. Piękny widok na jezioro i Tatry. Nowiutki duży wypasiony domek, poprostu bajka. Wieczorem przejechalismy sie rowerami do przystani w Czorsztynie bo juz było ciemno. Następnego dnia wstałem przed wszystkimi i rano przed 7 wyjechałem w trase na Studzionki. Miałem około 4 godzin bo na 10 umówilismy sie z MIłkiem na Velo Czorsztyn. Pogoda była idealna, nawet lekko chłodno. Lekka rozgrzewka główną drogą do Szlembarka, tam koło kościoła zdjąłem bluze i zacząłem podjazd na Studzionki. Było dość ciężko, cały czas sztywno pod góre, mocno sie tam zmęczyłem. Na szczycie batonik białkowy, żeby nie było spadków i dalej czerwonym szlakiem w strone Lubania. Myślałem że będzie to łatwa  i szeroka doroga. Tak mi to wyglądało na mapie. Jednak okazało sie żę to normalny szlak, na szczeście nie za trudny. Szkoda tylko że prawie cały biegł lasem. Może pod koniec w dwóch miejscach były jakies widoki na Tatry i jezioro. Dość sprawnie dojechałem na Lubań, tam chwila odpoczynku i batonik. Te drogie z SFD są naprawde zajebiste. Zdecydowałem sie skrócić trase w planie miałem zjazd czerwonym do Krościenka, jednak czas mi nie pozwalał. Zjechałem Niebieskim do Kluszkowców. Na górze była straszna rąbanka po kamieniach, momentami stromo, rzucało mną na wszystkie strony. Niżej nie lepiej, dzień wczesniej były ulewne burze i jechałem wypłukaną rynną pełną kamieni. Wychodzący w góre ludzie dziwili sie ze tam  jade. Wkońcu wyjechałem z lasu na polane i dalsza droga to był szuterek do głównej drogi na Nowy Targ. Szybko dojechałem do domku, dobrze ze obok niego mielismy wypożyczalnie przyczepek rowerowych, żeby zabrać hanie na Velo Czorsztyn. W domu nie było Miłka bo pojechali wypożyczyć elektryki, dlatego wziąłem szybki przysznic i coś zjadłem.
Troche czułem trudy porannej trasy, a jeszcze kawał drogi przedemną. Wyjechalismy wszyscy koło 11, po drodze spotkalismy Mikołaja na tyrolce, pogadalismy chwile i zdecydowalismy jechac dłuższa trasą, bez wykorzystania łódek na drugą strone jeziora. Przyczepka mi dali w wypożyczalni była chujowa, cieżka bo dwuosobowa, hania sie złościła bo co jakis czas wpadał jej owad, bo siatka była chujowa. Na podjeżdzie za Czorsztynem miałem troche kłopoty, sporo w nogach i podjazdy z około 40kg obciążęniem dawały popalić. Dobrze, że znałem trase i wiedziałem czego sie spodziewać. Potem przyjemna jazda i w Falsztynie kolejny stromy podjazd, naszczęcie nie za długi. Troche żałowałem że rano pojechałem na Lubań bo nogi odmawiały posłuszeństwa. Jednak udało sie podjechać bez zatrzymywania. Dalsza droga była juz znośna. Po drodze przeszła ulewa, dobrze ze bylismy akurat koło barów z parasolami i tam sie schronilsimy. Północna strona jeziora to juz płaska trasa którą spokojni dojechalismy do domku. Tam tylko umyłem sie, szybko zjadłem i odrazu zasnąłem. Troche przeliczyłem własne siły, bo było aż za grubo
Kategoria Góry


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:520 m
Kalorie: kcal

Winnica z Misią

Poniedziałek, 20 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Na google maps znalazłem winnice niedaleko naszego domu. Podjechalismy tam na rekonesans. Z Błażowej pojechalismy skrótem który okazał sie dośc cięzką leśną ścieżką. Ja wyjechałem i czekałem na górze. Misia musiała prowadzić i sie wkurwiała. Jednak winnica wynagrodziła trudy. Bardzo klimatyczne miejsce, piękne widoki, wino, lawenda, super sprawa. Powrót juz lepszą drogą, szutrmi przez Hermanową.


Dane wyjazdu:
54.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1030 m
Kalorie: kcal

Strzyżów

Piątek, 17 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Z domu lajtową drogą przez siedliska, dopiero w Babicy przy budowie ekspresówki były podjady. Przejechałem kawałek serwisówką i zjechałem do Strzyżowa. Chwila odpoczynku na rynku i powrót trudnijszą trasa przez Lubenie. Kilka cieżkich podjazdów i w domu już byłem zajechany. 


Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:360 m
Kalorie: kcal

Borówki z Misią

Czwartek, 16 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Przez Borek bocznymi drogami do Hyżnego. Tam dość stromy podjazd na Borówki i powrót szczytami do domu, podobnie jak na ostatniej trasie z Bachórza. Jeden z lepszych odinków do jazdy w naszej okolicy.


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal

Bachórz

Środa, 15 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Wyskoczyłem na kawe do Bachórza. Najpierw podjazd na WSIZ, potem przez Błażową i Harte. Cały czas wiał mocny wiatr w twarz no i  było troche górek po drodze. Pod semaforem chwile odpoczyki i powrót  serpentynami przez Szklary. Przed zjazdjem na Dylągówke odbiłem w prawo koło nadajnika co okazało sie strzałem w dziesiątke. Nie musiałem jechać główną drogą tylko cały czas widokową trasą szczytami aż do Borówek skąd zjechałem do domu.


Dane wyjazdu:
29.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:330 m
Kalorie: kcal

Przylasek z Misią

Wtorek, 14 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Przylasek z Hanią, podjazd do strony hermanowej, potem zjazd na żwirownie na lody i plac zabaw z Hanią. Powrót Sikorskiego


Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:630 m
Kalorie: kcal

Lecka

Niedziela, 12 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Dość niepozorna trasa, niby nie daleko ale sporo podjazdów jak na początek sezonu. Bardzo przyjemnie i dość widokowo. Kupno domu w Kielnarowej to była najlepsza decyzja. Piękne tereny do życia i do jeżdzenia na rowerze. Wszędzie blisko, jednak troche na uboczu.


Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:530 m
Kalorie: kcal

Zimowit i Borek

Piątek, 10 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Wyskoczyłem do rodziców. Powrót  przez Matysówke, Borek i Hermanową.


Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:280 m
Kalorie: kcal

Lisia Góra z Misią

Środa, 8 maja 2024 · dodano: 11.07.2024 | Komentarze 0

Wybralismy sie wszyscy z Hanią na kładke na Boguchwałe, potem wzdłóż wisłoka na Lisią Górę i powrtót przez Rzeszów