Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mrsandman z miasteczka Libiąż. Mam przejechane 26792.08 kilometrów w tym 3111.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mrsandman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Dane wyjazdu:
33.10 km 6.00 km teren
01:32 h 21.59 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's

Jesienne górki

Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 0

Po obiedzie wybrałem się na rowerek, najpierw podjechałem szutrową drogą na górki nad kopalnią, potem szybki zjazd OS Bogdan na Zagórze. Tam uphill koło kościoła na górki, na szczycie zaliczyłem mały incydent i musiałem poratować się liściami ponieważ nie zabrałem chusteczek ani pieniedzy żeby je kupić...;/ Na szczycie odbiłem w prawo i objechałem górke do okoła. Następnie kawałek asfaltem w Pogorzycach i koło kapliczki skręciłem w prawo ponownie wjeżdzając w teren. Tam zaliczyłem fantastyczny zjazd ścieżką całkowicie pokrytą opadniętymi liściami. Sceneria była po prostu piękna:) W końcowym etapie zjazdu był jeden ciekawie wyprofilowany zakręt, wszedłem w niego mając około 30km/h, wypchnęło mnie na zewnątrz i musiałem się ostro pochylić żeby nie wypaść z trasy:) A zaraz za zakrętem szedł chłop z taczkami i baba z kosą... Ledwo przed nimi wychamowałem... Zdaje mi się że targali te sprzęty pod góre na jakieś pola:) Chwile później adrenalina opadła i wjechałem na asfalt w Wygiełzowie, stamtąd wróciłem główną drogą do Libiąża. Na koniec skoczyłem na Lipie podjeżdzając koło Libetu, zaliczyłem park i wróciłem do chałpy;)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa arato
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]