Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mrsandman z miasteczka Libiąż. Mam przejechane 26123.08 kilometrów w tym 3074.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mrsandman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Dane wyjazdu:
100.50 km 15.00 km teren
04:46 h 21.08 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's

Skrzyczne (1257 m n.p.m.)

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 3

W końcu jakaś nowa, nieznana trasa czyli to co lubie najbardziej:D Jeszcze rano nie byłem przekonany co do wyjazdu, prognoza nie była optymistyczna, popołudnie burzowe, spore opady... jak się okazało udało mi się uniknąć deszczu. Wyjechałem zaraz z rana, niebyło zbyt ciepło mimo tego przyjemnie się jechało. Do Oświęcimia średnia wyszła ponad 30km/h. Do Kęt zajechałem jak za najlepszych czasów, byłem tam w nieco ponad 50min a średnia spadła do około 29km/h. Na BP tradycyjnie krótkie tacho i dalej na Żywiec. Wzdłóż jeziora jechałem już spokojniej podziwiajac widoki. W Tresnej zaczynalem być już głodny, srednia wynosiła już 27km/h i zaczynałem myśleć gdzie zrobić postój. W pietrzykowicach zatrzymałem się w sklepie kupić ciastka i fante które skonsumowałem na przystanku w Lipowej. Strasznie mi smakowały te ciastka a najważniejsze dały siły na dalszą jazde. Dzięki wiedzy z internetu bez problemów trafiłem na właściwą trase. Trzebe minąć szlaban i jechać w kierynku strzelnicy. Asfalt lekko wznosi się do góry, następnie przechodzi w szutrowy ostrzejszy odcinek zakręcający w prawo i po 200 metrach znów pojawia sie asfalt który ciągnie się jeszcze przez jakieś 2,5-3km poźniej jest 4-4,5km szutrowej drogi i około 200 metrów podprowadzenia niebieskim szlakiem. Ogólnie podjazd jest prostszy niż się spodziewałem. Trasa jest bardzo malownicza, jazda tam to sama przyjemność. Następnym razem planuje podjechać na około dolinki a następnie granią na Małe Skrzyczne, Malinowską skałke i Salmopol:) Na szczycie widok troche mnie zaniepokoił, Bielsko i Żywiec były spowite w czarnych chmurach, myśle że konkretna burza przechodziła tamtędy. Na szczęście na Skrzycznym świeciło słońce a na południu było czyste niebo. Kusiło mnie żeby jechać granią jednak w pamięci miałem ostatnie wycieczki gdzie łapały mnie burze wiec odpuściłem i wróciłem tą samą drogą którą podjechałem. Kiedy dotarłem na stacje w Pietrzykowicach Skrzycznego już nie było widać zza chmur... Widać było że zaczęło tam mocno padać, udało mi się tym razem...:) Chciałem z Pietrzykowic dojechać na rowerze do Bielska coby napić się Brackiego i zjeść bułke z pieczarkami, jednak przeczucie podpowiadało żeby wsiadać do pociągu, co też uczyniłem. Kiedy kupowałem bilet u konduktorki rozpętała się potężna burza, mocny wiatr i ulewa. W takiej sytuacji kupiłem bilet do Libiąża i dojechałem do Czechowic, tam presiadłem się na Oświęcim. Strasznie szybko leciał mi czas, pewnie dlatego że wciąż byłem podniecony jazdą:) W Oświęcimiu padało więc zrezygnowałem z jazdy na rowerze i wsiadłem do pociągu na Wieliczke. Nie byłem pewien czy mój bilet obowiązuje w tym pociągu więc wysiadłem w Chełmku i tam przeczekałem deszcz. Po około 30 minutach na stacji przestało padać i na spokojnie dojechałem do domu. A wieczorem znowu na pociąg i do Krakowa do pracy...



href="">640895</a>
Kategoria Góry



Komentarze
k4r3l
| 09:31 niedziela, 15 sierpnia 2010 | linkuj do samej malinowskiej nie dojechałem jeszcze:) ale fragment granią ze Skrzycznego w stronę Małego Skrzycznego i dalej do Kopy jest zupełnie ok! zresztą poczytaj na bs - trochę ludzi już tamtędy śmigało... pozdr!
mrsandman
| 09:13 niedziela, 15 sierpnia 2010 | linkuj Już się nie moge doczekać powrotu w tamte strony;) Może uda się o Klimczok i Szyndzielnie zachaczyć. Wiesz może jakie są warunki na czerwonym szlaku z Malinowskiej na Salmopol, nadaje się do zjazdu na rowerze do XC? pozdro:)
k4r3l
| 18:02 piątek, 13 sierpnia 2010 | linkuj no to podjazd już przeze mnie wielokrotnie sprawdzany:) faktycznie bardzo przyjemny i widokowy. granią też się super jeździ, a więc polecam następnym razem :) pozdro!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ujrze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]